Tutaj jestes: Strona główna / Aktualności
Aktualności
31 maja ? Światowy Dzień Bez Tytoniu
Stop nielegalnemu (i nie tylko) obrotowi wyrobami tytoniowymi
Palenie papierosów, o czym wiedzą wszyscy, to bardzo szkodliwy to nałóg, będący nie tylko głównym sprawcą nowotworów płuc, ale także mający swój „udział” w wielu innych nowotworach. A jeśli wziąć pod uwagę, że nikotyna poprzez nasilenie tzw. angiogenezy (tworzenia się nowych naczyń krwionośnych, odżywiających guza) może pobudzać wzrost już istniejącego nowotworu i to do tego stopnia, że może on stać się bardziej agresywny - to chyba nie ma się nad czym zastanawiać… Co więcej, nauka potwierdza też, że ta ilość nikotyny, jaka znajduje się we krwi palacza po wypaleniu jednej paczki papierosów, wystarczy by pobudzić podziały komórkowe. Z tego właśnie względu, m.in. rak piersi częściej daje przerzuty do płuc u tych kobiet, które palą papierosy…
Pamiętajmy też, że nikotyna jest neurotoksyną, której toksyczność przewyższa wiele narkotyków i w podobny sposób silnie uzależnia. Uzależnienie to ma charakter psychogenny i farmakogenny, zupełnie tak samo, jak przy zażywaniu heroiny i kokainy, z tym że – co może się wydawać nieprawdopodobne - niektórzy badacze twierdzą, że łatwiej jest „rzucić” kokainę niż papierosy! Nikotyna blokuje działanie kilkudziesięciu różnego rodzaju enzymów. Już po kilku sekundach działa stymulująco na organizm, powodując m.in. zanik bólu, głodu, wzrost tętna. Jej działanie porównuje się do amfetaminy, bo m.in. uwalnia trzy neuroprzekaźniki, poprawiające samopoczucie: noradrenalinę, serotoninę i dopaminę.
Należy też nieustannie przypominać palaczom, że rakotwórcze składniki papierosowego dymu znajdują się nie tylko w strumieniu głównym (wdychanym przez palacza), ale także w strumieniu bocznym, tym, unoszącym się z żarzącego się papierosa (wdycha go bierny palacz). W strumieniu bocznym stwierdzono aż 35 razy więcej dwutlenku węgla i 4 razy więcej nikotyny niż w dymie wdychany przez aktywnych palaczy!
O skutkach nałogu tytoniowego należy nieustannie mówić, przypominać, pokazywać, udowadniać, przemawiać do emocji, apelować do rozumu, a nawet …straszyć. Na zasadzie, że „ kropla drąży kamień nie siłą, lecz ciągłym padaniem”.
Temu służy m.in. Światowy Dzień Bez Tytoniu, od lat obchodzony w dniu 31 maja. W tym roku jego hasło przewodnie brzmi: „Stop nielegalnemu obrotowi wyrobami tytoniowymi” i ma służyć uwrażliwieniu społeczeństw na kwestię zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych konsekwencji tego zjawiska, albowiem nielegalny handel wyrobami tytoniowymi jest:
- problemem gospodarczym (roczne straty państw Unii Europejskiej to najmniej 10 mld euro),
- zagrożeniem dla zdrowia obywateli (samo palenie należy do najważniejszych czynników ryzyka nowotworów, a jeżeli dodać do tego konsumpcję wyrobów gorszej jakości niewiadomego pochodzenia, zagrożenie staje się jeszcze większe),
- jest zagrożeniem dla prawa i porządku publicznego (nielegalny handel wyrobami tytoniowymi jest działalnością niskiego ryzyka, która przynosi wysokie zyski i w związku z tym jest szczególnie atrakcyjna dla zorganizowanych grup przestępczych).
Rozumiejąc to wszystko, trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że tegoroczne hasło trąci… hipokryzją, że jest w nim coś niestosownego… WHO winna bowiem odcinać się od wszelkich form produkcji i dystrybucji tytoniu przez przemysł papierosowy, niezależnie od tego, czy działa on legalnie, czy nielegalnie.
Dlatego, niezależnie od wyżej wymienionego hasła przewodniego, zawsze słuszny jest nasz apel: Niezależnie od płci, wieku, predyspozycji genetycznych, a nawet źródła pochodzenia papierosów, nałóg tytoniowy warto rzucić. A jeszcze lepiej - w ogóle nie zaczynać. Bo żadne chwilowe „korzyści” z zaciągnięcia się papierosowym dymem nie równoważą ryzyka, związanego z nałogiem.
Publikacja: Piątek, 29 Maja 2015r. Godzina: 11:15. Wejść: 2535.